wtorek, 25 marca 2014

LONDYN

Która ze stolic europejskich kojarzy się z klasyką i tradycją? Jeśli o mnie chodzi to Londyn.

Miasto pałaców, parków, czerwonych piętrowych autobusów, czerwonych budek telefonicznych, kościołów, muzeów, oczywiście siedziba królowej i jej straży w wielkich futrzanych czapach, ekskluzywnych klubów dla panów, gdzie nobliwi dżentelmeni mogą w spokoju poczytać „Timesa” i niezliczonych pubów, gdzie każdy może miło spędzić czas przy kuflu piwa. W wielu z nich do dziś można podziwiać styl wiktoriański, w postaci drewnianych boazerii, bogato zdobionych sufitów, kafli i luster. Wszystko to sprawia, że Londyn wyróżnia się jedyną w swoim rodzaju atmosferą.


Parlament z Big Ben-em + czerwony autobus :)


Oczywiście powodem podróży do Londynu nie jest kuchnia angielska, chociaż angielskie śniadanie spożyte rano, czyli owsianka, kiełbaski, jajka, duszona fasolka, tosty oraz fish & chips na lunch, może okazać się nie lada atrakcją turystyczną. Napływ ludzi z całego świata osiedlających się w tym mieście sprawił, że Londyn uważany jest za jedną ze światowych stolic kulinarnych. Różnorodność potraw serwowanych w restauracjach i barach może przyprawić o zawrót głowy i burczenie w brzuchu.


Tower Bridge :)

Mnie jednak podczas tej wizyty w Londynie najbardziej urzekł "Harrods". Powstał w połowie XIX w. a w obecnej siedzibie przy Brompton Road w dzielnicy Kensington działa od 1905 r.

Harrods - jeszcze ładniej prezentuje się nocą :)
Źródło: Wikipedia

Oferuje towary luksusowe w ponad 300 działach, co powoduje, że można tam spędzić cały dzień. Ja nie mogłam opuścić hal z artykułami spożywczymi.

Hala z owocami i warzywami:)


A oto moje łupy (byłyby większe, gdyby kurs naszej rodzimej waluty się trochę podniósł):

Czekoladki w kształcie koron (angielskie regalia)


Mocno palona i niezwykle aromatyczna kawa - mieszanka z Kenii + Porto Rico. Bardzo dobrze wspomaga poranne wstawanie :)


Tradycyjny angielski ser Stilton. Ten jest z dodatkiem porto, może być także z dodatkiem suszonych owoców. Ma delikatny, słonawy smak z nutą słodyczy wina (pycha)Produkowany począwszy od pierwszej połowy XVIII wieku. Jego nazwa pochodzi od nazwy miejscowości Stilton.


Londyn to miasto, które nigdy się nie znudzi.


Niektórzy nie ekscytowali się moimi zakupami i woleli zrealaksować się na grzejącym kaloryferze. Nie rozumiem dlaczego ?

4 komentarze:

  1. Jak pięknie pakowane są te produkty z Harrodsa! Chętnie spróbowałabym takie sera z dodatkiem porto

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też urzekły opakowania z Harrodsa. Na pewno będę z nich skorzystać do przechowywania innych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze zwierzę na ostatnim zdjęciu:)
    Nie mogę się doczekać kolejnych postów!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przekażę zwierzęciu komplement :)

    OdpowiedzUsuń