Moja kolekcja wydawnictw kulinarno-muzycznych wzbogaciła się o Portugalię, z czego bardzo się
cieszę :) Te małe pudełeczka zawierają przepisy na potrawy tradycyjne dla danego kraju i płytę z charakterystyczną muzyką. Gotowanie przy takiej muzyce pozwala bardziej wczuć się w kuchnię narodową. Poza tym przy muzyce wszystko smakuje lepiej:)
Najbardziej charakterystyczną cechą typowego portugalskiego posiłku jest powszechne zastosowanie różnego rodzaju ryb i owoców morza. Narodowa potrawa kraju to bacalhau (czyt. bakalau), czyli suszony i solony dorsz, preparowany na rozmaite sposoby. Uważa się, że istnieje 365 rodzajów tego dania. Dlatego bez zwłoki przystępuje do przygotowania bakalau.
Przepis na 4 porcje:
1/2 kg filetu z dorsza (świeżego)
7 dużych ziemniaków obranych i pokrojonych w słupki
2 ząbki czosnku
4 jajka
kilka czarnych oliwek
oliwa z oliwek
sól i pieprz
świeża kolendra
(Ja przygotowuję z połowy składników)
Czosnek obieramy, kroimy w paski. Oliwę rozgrzewamy na głębokiej patelni. Wrzucamy czosnek, aby się lekko zrumienił. W kuchni rozchodzi się miły zapach :)
Czosnek zdejmujemy z patelni i na tę samą patelnię wrzucamy ziemniaki, patelnię przykrywamy i dusimy ziemniaki 15 minut, od czasu do czasu mieszając.
Rybę kroimy na 5 cm kawałki, układamy na ziemniakach, posypujemy posiekaną kolendrą i doprawiamy solą i pieprzem. Patelnię przykrywamy i czekamy 7 minut, aż ryba będzie gotowa.
Odkrywamy patelnię, na wierzch wbijamy jajka i układamy oliwki, przykrywamy patelnię na około 2 minuty, aż jajka się zetną.
Gotowe :)
Pyszne proste danie jednogarnkowe, dorsz jest miękki i jędrny, a ziemniaki przeszły zapachem czosnku i kolendry :)
Smacznego :)
Rzeczywiście to bardzo prosty ale efektowny przepis. Czy można zastąpić dorsza inną rybą?
OdpowiedzUsuńHej, spokojnie można dorsza zastąpić inną rybą morską o białym mięsie, np. solą, halibutem, czy grenadier. Na pewno Portugalczycy się nie pogniewają :)
UsuńMadzia, to danie na pewno jest pyszne i bardzo apetycznie wygląda np. na tym ostatnim zdjęciu. Jadłam bakaliał w Hiszpanii i było to OKROPNE (a przynajmniej w tej formie, jaka mnie się trafiła): była to okropnie słona, trotowata ryba, podzielona na takie jakby wiórki, o wyczuwalnej woni jakby starej podeszwy, no nie wiem, jak to powiedzieć. Bakaliał jest mocno ususzony i nawet po obróbce termicznej i w sosie jak na polskie podniebienie zbyt specyficzny. No chyba, że w Portugalii tak się nazywa i dania ze świeżego, pewnie to słowo oznacza po prostu dorsza :-)
OdpowiedzUsuńHej Marzyniu, bacalhau, to rzeczywiście suszony solony dorsz, któego trzeba długo moczyć, często zmieniając wodę. Chyba miałaś pecha i kucharzowi nie chciało się odpowiednio długo moczyć dorsza przed obróbką:( W naszych warunkach chyba trudno byłoby kupić takiego suszonego dorsza, więc wygodniej przygotować świeżego. Potwierdzam, że danie ze świeżego dorsza jest bardzo smaczne i mogę polecić z czystym sumieniem :)
UsuńPozdrawiam,
Magda
Najbardziej w rybach podoba mi się to, że można je przygotowywać na różne sposoby. Ja także bardzo chętnie przyrządzam zapiekanego łososia z przepisu https://mowisalmon.pl/przepisy/zapiekany-losos-w-musztardowo-miodowej-marynacie-z-salatka-z-fasolki-szparagowej-i-smazona-gruszka-z-tymiankiem/ i jak dla mnie wyszedł on wspaniale.
OdpowiedzUsuń