niedziela, 17 sierpnia 2014

KARCZMA RZYM

Tym razem podczas wycieczki po Małopolsce skupiamy szczególną uwagę na zabytkach architektury drewnianej. Okazuje się, że jest ich ponad 200, co wydaje się liczbą imponującą biorąc pod uwagę z jednej strony zabory, wojny, pożary, przemarsze obcych wojsk, a z drugiej materiał tak nietrwały, jak drewno.

Pierwszy przystanek to Sucha Beskidzka i sławna drewniana Karczma RZYM. Powstała na początku XVIII wieku, przy skrzyżowaniu dróg, gdzie odbywały się targi i jarmarki. Jest to parterowa budowla o konstrukcji zrębowej, częściowo na kamiennym podmurowaniu. Karczma pokryta jest czterospadowym, gontowym dachem z kalenicą. Zbudowana jest na planie prostokąta o wymiarach 27 × 19,3 m. W osi budynku znajduje się sień (dawniej przejazdowa, prowadząca do stanu mieszczącego wozownię dla podróżnych), po bokach której znajdują się pomieszczenia karczemne. Wewnątrz pułapy belkowane. Z przodu budowli znajdują się podcienia, ogrodzone drewnianą ażurową balustradą.

Nazwa karczmy nawiązuje do legendy o Panu Twardowskim, który w karczmie „Rzym” miał się spotkać z Mefistofelesem. Nazwa ta została jednak nadana dopiero po II wojnie światowej.




Chcąc posilić się przed dalszą drogą, wybieramy żurek suski. W smaku nie różni się od innych żurków, oprócz jednej cechy, zamiast kiełbasy zawiera kawałki pokrojonej w paseczki gotowanej szynki.


Oprócz karczmy Sucha Beskidzka słynie także z pięknego zamku renesansowego, zwanego małym Wawelem. Porównanie do Wawelu jest troszkę na wyrost, ale nie można budowli odmówić uroku. Szkoda, że na dziedzińcu parkują samochody, które psują widok :(


Kościół drewniany z XVII wieku w Barwałdzie Dolnym wygląda niepozornie, ale został zachowany w świetnym stanie.


Wnętrze zaskakuje wieloma ozdobnymi dekoracjami.

Krótki przystanek w Wadowicach na uroczym, choć tłocznym rynku.


Oczywiście będąc w Wadowicach nie można nie spróbować słynnych papieskich kremówek, tym bardziej, że serwuje się je we wszystkich kawiarniach na rynku. Minam, rzeczywiście zasługują na swoją sławę :)


Ostatnim celem jest Lanckorona, małe miasteczko ze świetnie zachowaną zabudową drewnianą z połowy XIX wieku. Bardzo miło pospacerować brukowanymi uliczkami, wzdłuż których stoją w szeregu piękne drewniane domki.


Budynek muzeum regionalnego.



1 komentarz:

  1. Nie wiedziałam, że w tym regionie tez jest Karczma Rzym. Bydgoszcz, skąd pochodzę posiada też równie piękną i obfitą w dobre jedzenie Karczmę - o nazwie Rzym :) Poza tym wszystkie pokazane i odwiedzone przez Ciebie miejsca - bardzo mnie zauroczyły, szczególnie Budynek Muzeum Regionalnego, które kiedyś zamierzam odwiedzić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń